Komunikacja zawodowa z pacjentem-dzieckiem

Komunikacja zawodowa z pacjentem-dzieckiem
Przekazywanie dziecku nowych informacji powinno być procesem rozłożonym w czasie, a nie doraźną interwencją. Jednak w dużej mierze zależy to od trybu przyjęcia do szpitala, od tego, czy choroba jest ostra, czy przewlekła. To, jakie doświadczenia zbierze dziecko podczas pierwszego kontaktu ze szpitalem, będzie rzutować na atmosferę kolejnych ewentualnych spotkań z „białym personelem”.
Podstawowe zasady, jakimi należy się kierować, przekazując dziecku informacje o chorobie:
1. Wiedza nie powinna być przekazana dziecku w sposób emocjonalny. Chodzi o spokojne, rzeczowe informowanie, wyjaśnianie dziecku jego dolegliwości, bez jednoczesnego ujawniania własnego emocjonalnego podejścia. Często, szczególnie w sytuacji krótkotrwałej hospitalizacji, pierwszymi, a niekiedy jedynymi informatorami są rodzice. Idealnie jednak byłoby, gdyby informacje dotyczące choroby i leczenia przekazywał lekarz, natomiast na temat pielęgnacji, czekających badań, zabiegów, diety, innych ograniczeń, rozkładu dnia w szpitalu itp. – pielęgniarka.
2. Kolejna zasada opiera się na tym, aby sposób przekazu był odpowiedni do poziomu rozumienia dziecka. Szczególnie chodzi tu o treść, język – jego prostotę bądź złożoność. Należy wziąć pod uwagę wiek dziecka, który nie zawsze świadczy o jego możliwościach umysłowych, oraz stopień zainteresowania. Dlatego lekarz przygotowując się do rozmowy z dzieckiem, powinien wcześniej dokonać wstępnego rozpoznania jego umiejętności poznawczych.

Czynniki wpływające na powodzenie rozmowy i utrzymanie kontaktu z dzieckiem w szpitalu:
  • Na oddziale dziecięcym powinna panować miła, przyjazna atmosfera; osoby pracujące tu powinny być radosne, łatwo nawiązujące kontakt, wzbudzające zaufanie.
  • Personel nie powinien być ubrany w fartuchy białe, ale w kolorowe, z identyfikatorami.
  • Całe otoczenie winno być przystosowane do potrzeb dziecka: pomieszczenia i przedmioty do zabawy dla dzieci, książeczki, pościel, piżamki w ciepłych kolorach; optymistyczne plakaty; ściany, na których widnieją np. postacie z bajek.
  • Zawsze należy przedstawić się przy pierwszym spotkaniu z dzieckiem i jego opiekunem, zwracać się do dziecka po imieniu, nie stwarzać dystansu.
  • Znacznie łatwiej będzie dziecku rozmawiać z lekarzem, gdy jego oczy będą na podobnym poziomie, a nawet nieco wyżej; najlepiej usiąść przy nim w odległości ok. 60 cm – większa odległość nada rozmowie atmosferę formalności, w mniejszej pacjent może poczuć się zagrożony lub onieśmielony.
  • Należy zwracać się do dziecka z uśmiechem na twarzy, miękkim, przyjemnym głosem, jak do partnera.
  • Należy unikać języka fachowego, niezrozumiałego dla dziecka.
  • Rozpoczynając rozmowę, można dać dziecku kredki, kartkę i poprosić o narysowanie swego domu czy rodziny; z takiego rysunku możemy się wiele dowiedzieć.
  • Nie należy się spieszyć; brak czasu może być przeszkodą w nawiązaniu dobrej komunikacji; warto uszanować ciszę; jeśli pacjent przestaje mówić – odczekać chwilę.
  • Powinno się aktywnie słuchać tego, co mówi dziecko, przytakiwać, starać się nie przerywać, nie zmieniać tematu, reagować z humorem.
  • Trzeba być cierpliwym i wrażliwym na przekazywane przez dziecko komunikaty niewerbalne, próbować je odczytać.
  • Ważna jest szczera rozmowa, pozbawiona udawania, kłamstw, tłumienia emocji oraz sztucznej „wesołkowatości”, warto zachęcać do wspomnień, starać się nie udzielać rad „gdybym był na twoim miejscu...”.
  • Trzeba być naturalnym, być sobą, zachowywać zgodność komunikatów werbalnych i niewerbalnych.
  • Należy szanować godność dziecka jako człowieka, przestrzegać jego praw.
  • Bardzo wartościowe są spotkania sam na sam z lekarzem, wtedy dziecko otwiera się bardziej, mówi często to, czego by nie powiedziało przy opiekunie (problemy psychosomatyczne, emocjonalne); dobrze jest zapytać dziecko o to, co jest dla niego samego niepokojące; często wypowiedzi te mogą różnić się od przedstawionych przez matkę.
  • Jeśli nie wiesz, co masz powiedzieć, to po prostu bądź z dzieckiem, nie uciekaj.


Wykorzystano fragment książki autorstwa Marty Makary-Studzińskiej pt. „Komunikacja z pacjentem”, opublikowanej przez Wydawnictwo Czelej w 2012 roku.